piątek, 3 stycznia 2014

Rozdział 10


Czekałam na Grace kiedy usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Wiedziałam że to ona bo dziewczyny i Niall nigdy nie pukali. 
- Siemka! Coś się stało?- przywitała się i usiadła obok mnie na kanapie
- Nie będę obijać w bawełnę. Spotykasz się z Zaynem?- zapytałam dobrze znając odpowiedź.
- Co?! Nie! Skąd taki pomysł?!- zaprzeczała.
- Oj już nie kłam. Widziałam was dzisiaj jak szłam do sklepu.
- Proszę tylko nie mów Hannah- błagała.
- Oczywiście że nie powiem. Nie wiadomo co by zrobiła.- odpowiedziałam.
- Mam nadzieję że się nie dowie bo ja....ja się chyba w nim zakochałam.- wyznała spuszczając głowę. 
- Co?! Ale wy przecież znacie się tak krótko- krzyknęłam.
- Wiem ale nic na to nie poradzę. Spotykaliśmy się dość często- uśmiechnęła się słodko.
- Co to ma znaczyć ''dość często''- zapytałam podejrzliwie.
- Pamiętasz jak powiedziałam że mam jakieś ważne sprawy do załatwienia - westchnęła - Tymi sprawami był on. Spotykałam się z nim od kąt poznałam go w garderobie, zawsze kiedy miałam wolny czas.- wyjaśniła.
- Dobra ja jej nic nie powiem ale prędzej czy później będziesz musiał jej powiedzieć.- stwierdziłam.
- Wiem ale na razie nie chce nic jej mówić.- powiedziała - Dobra nie gadajmy o mnie. Jak ci poszła randka z Harrym?- zapytała podekscytowana.
- Było..... fajnie.- stwierdziłam po krótkim namyśle.
- Tylko? Mów gdzie cię zabrał? Co mówił? No i jak sie skończyło?- skończyła z cwaniackim uśmieszkiem.
- Zabrał mnie do parku na piknik, rozmawialiśmy na wszystkie tematy, a skończyło się kłutnią.- odpowiedziałam na wszystkie pytania które mi zadała.
- Jak to kłutnią? O co?- zapytała zaciekawiona.
- Wkurzyłam się na niego bo się wtrąca między mnie a Nialla- odpowiedziałam wzruszając ramionami.
- Sorry że cię o to pytam ale nadal nie wiem co się miedzy Niallem a tobą zaszło.- spuściła wzrok.
- Oprócz tego że chciał mnie przelecieć to nic.- powiedziałam 
Grace wytrzeszczyła oczy.
- Ale przecież wy jesteście przyjaciółmi-powiedziała wstrząśnięta.
- No właśnie.- przytaknęłam.
- Ale do niczego nie doszło. Prawda?- zapytała podejrzliwie. 
- Nie! Oczywiście że nie!- zaprzeczałam 
- To dobrze- odetchnęła z ulgą.- dlatego przyszedł wtedy pijany bo chciał o tym porozmawiać.- stwierdziła.
- Tak chyba po to.- potwierdziłam.
Gadałyśmy razem jeszcze jakieś trzy cztery godziny. Niestety później Grace musiała iść bo umówiła się z Zaynem. Nie miałam nic ciekawego do roboty więc posprzątałam trochę na półkach i w szafach po cym poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. Podczas przygotowania posiłku usłyszałam charakterystyczny dla mojego telefonu dźwięk oznajmujący przyjście smsa. Szybko chwyciłam komórkę i przeczytałam  wiadomość.


W głębi duszy cieszyłam się że napisał ale po co chciał się ze mną spotkać. Szybko odpisałam.


Czekałam na niego kończąc obiad i rozmyślając po co chciał się ze mną spotkać i czy nie jest na mnie zły za moje zachowanie wtedy w samochodzie.

_________________________________________________________________________________
  
No i jest kolejny :) Jest mi trochę przykro że tak mało osób czyta ale mówi się trudno.Jeszcze dokładnie nie wiem kiedy dodam kolejny może we wtorek. Postaram się szybko ale sami wiecie szkoła :)

1 komentarz:

  1. Cześć. Tak jak obiecałam, jestem. :)
    Przejrzałam Twój blog. Przyznam szczerze, że bardzo zwariowana cała ta twoja historia! Od samego początku narzuciłaś szalone tempo i tak trzymasz cały czas. :> Zawsze powtarzam to każdej z nas, jeśli ma się pomysł na opowiadanie to nigdy nie powinno się go marnować tylko dzielić z innymi. Nie zwracaj uwagi na to ile dziewczyn komentuje, rób swoje jeśli sparawia Ci to przyjemność i publikuj dalej.
    Rozdziały masz króciutkie, ale to nic złego. Dobrze, że są i dialogi i opisy. Wszystko jest przejrzyste. Uważaj tylko na interpunkcję i ortografię, w paru momentach błędy rzuciły mi się w oczy. Robisz też dużo literówek, zawsze jest warto sprawdzić rozdział przed dodaniem kilka razy ;>
    Hm, co Ci jeszcze mogę powiedzieć... Skomplikowana sytuacja. Niall. Harry. Dziewczyny i Zayn. No nudy nie ma. Są emocje i akcja. Trzymaj tak dalej. Poza tym... jestem ciekawa co powie Hazza jak już przyjdzie do Lucy ;>
    Buziaczki, Klau ♥
    @bulikowo
    (czekam na Ciebie tu: http://cause-im-tired-of-feeling-alone.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń